Poprzednia StronaSpis Tre?ciNastępna Strona

Wiersze Ziji

"MY"
Był ten czas
Kiedy nie było nas
Chodziłam wszędzie
Nikt mną nie rządził
Myślałam, że...
...już zawsze tak będzie
Teraz jestem w niewoli
Duszona męczona
Cholernie to boli!
Chcę się uwolnić
Nie chcę tak żyć
Chyba samotną
Chcę już być
Jestem szalona i wesoła
Mogę światem dominować
To ode mnie zależy
Ilu ludzi u stóp mi leży
Rządzę sobą
To jest wiele
Nikt mi tego nie zabierze

"LĘK"
Idę spać
Boję się
Ten lęk...
Straszny
Przeraża mnie
Znów będę płakać
Będę szlochać
Kiedy się obudzę
Swój gniew ostudzę
Nadejdzie czas
Kiedy nie będę się bać
Moja dusza zazna spokoju
Moje serce zbawienia
Wiem...
To siła przezwyciężenia

"KONIEC"
Nie wiem czy już zapomniałam
Wciąż o tym myślę
I w duszy zadaję pytanie
Co się z nami stanie?
Przecież to co nas łączyło to "nic"
To nie jest uczucie
Czuję się jak gdyby ktoś
Zadał mi śmiertelne ukłucie
Serce bije... jeszcze...
Nie wiem jak długo
Przecież wreszcie skończy się życie
Myślą, że głupia
Ale ja wiem
To czuję
Nigdy nie kochana
Tak mi tego brakuje
Poczuję to już wkrótce
Gdy znajdę się "tam"
Z dobrym Bogiem
I szczodrym Jezusem
Oni siłę mi dadzą
I nigdy nie zdradzą
Tylko oni mnie kochają

"TY SŁODKI ZWIERZACZKU"
Widzę cię codziennie w szkole
Rozmawiasz ze mną
To chyba tak jak grasujące w szafie moce
Uwielbiam gdy mówisz do mnie
Te słodkie słowa
To jak wypowiadająca się mądra sowa
Patrzysz na mnie i pożerasz wzrokiem
Jak gdybym stanęła oko w oko ze smokiem
A gdy całujesz mnie namiętnie
Czuję twe ciało ponętne
I wtedy nie jesteś już zwierzaczkiem
A moim słodkim kochanym misiaczkiem

"PIŁKA"
Gdy byłam małą dziewczynką
Bawiłam się kolorową piłką
Rzucałam nią we wszystkie strony
A ona pokazywała gdzie żyją wrony
Kiedy upadała robiła to tak...
Zgrabnie i zabawnie
To z nią przeżyłam me dziecięce igraszki
Choć już dawno chciałam się zabrać za fraszki
Teraz siedzę zadumana w fotelu
"Gdzie żyjesz mój piłeczkowy przyjacielu"

"BŁĄD"
Nie lubię gdy ktoś mówi proste słowa
Od tego boli mnie okropnie głowa
Chcę by każdy mówił co myśli
By nie miał tajemnic
Cholera
Niech coś wymyśli
Prawda boli
Niech coś jeszcze z tych ust wygramoli
Tak mało mówi
Wiele czyni
Myśli, że to coś zmieni
Ależ on się myli

"KOCHAM CIĘ"
Kocham cię
Mogę to powtarzać bez końca
Dopóki świat się nie skończy
I nie będzie już słońca
Kocham cię
Mogę szeptać ci to wciąż do ucha
Byle byś był ze mną
A nasza miłość nie będzie krucha
Kocham cię
Do szaleństwa bólu i cierpienia
Wiem to nic nie zmienia
Kocham cię
W nocy o poranku i gdy stoję na przystanku
Szkoda, że to tylko słowa
Pisane na papierze
Ale chociaż nikt mi ich nie zabierze

"ZEMSTA"
Wiem to co robisz to gra
W którą gramy ty i ja
Bawisz się ze mną
Ja cierpię nie obchodzi cię to
Tak chciałam być z Tobą
Ale to marzenia
Które są nie do spełnienia
Głośnio wołam:
Zmienię się
Przyszedł mój czas moja szansa
Będę rządzić jak panna z dyliżansa
Teraz żyję dla zemsty
Zemsta będzie sroga
Później będę błagać
U stóp Pana Boga

"TAM"
Kiedyś znajdę się w pięknym miejscu
Gdzie nie ma bólu i gniewu
Ludzie się wzajemnie kochają
Ich życie...
Powoli je układają
To miejsce jest tak daleko
Jak gdy byłam dzieckiem
I piłam matczyne mleko
Kiedyś tam dotrę
Nie wiem kiedy to nastąpi
Tu ludzie są skąpi!
Muszę zrobić jedną rzecz
Jedyna rzecz mnie trzyma
By odnaleźć tego jedynego
W nim cała moja siła

"CHCĘ BYĆ Z TOBĄ"
Nie ma ciebie tu ze mną
Czuję żal i smutek wielki
Ukojeniem będzie przyjazd
Lub śmierć na wieki
Teraz marzę o jednym
O twych oczach i ustach
Byś całował mnie wspaniale
Teraz życie to tęsknota
Za miłości nadzieją
Lekko głupia psotna
Jak wiatry co w burzę zawieją
Nie mogę już dłużej
Mój czas wyczerpał granice
Tak chciałam być dla ciebie ważną
Nie chciałeś dziewicę
Kochałeś tamtą
Dążyłeś ją prawdziwym uczuciem
Mi go nie podarowałeś
Ja nie protestuję
To twoja decyzja
I ważna sprawa
Ty ją rozwiążesz
Albo nagrodą będzie przegrana

Zija

Poprzednia Strona

|28|

Następna Strona
Spis Treści